-Jak spędziłaś Święta?
-Tradycyjnie. Tradycyjnie się objadłam i boli mnie brzuch...
Hormony i Muffiny
20 kwietnia 2014
13 kwietnia 2014
Dieta 2
McDonald pod IKEA Janki, wtorek 20:58
- Przyjmuję zamówienie: 4 cheeseburgery i dwa szejki waniliowe. To będzie razem...
- tak, wiemy, 21 złotych...
G: Będziesz po mnie przyjeżdżać już zawsze we wtorek, żebyśmy mogły pójść na cheeseburgera?
K: Chyba tak, bez tego mogłybyśmy się w środę rozchorować...
- Przyjmuję zamówienie: 4 cheeseburgery i dwa szejki waniliowe. To będzie razem...
- tak, wiemy, 21 złotych...
G: Będziesz po mnie przyjeżdżać już zawsze we wtorek, żebyśmy mogły pójść na cheeseburgera?
K: Chyba tak, bez tego mogłybyśmy się w środę rozchorować...
7 kwietnia 2014
Dieta
McDonald pod IKEA Janki, wtorek 22:13
-Słucham zamówienia!
-Poproszę 4 cheeseburgery i dwa szejki waniliowe.
-Szejki małe czy duże?
-Nie no, małe! Jesteśmy na diecie!
-Słucham zamówienia!
-Poproszę 4 cheeseburgery i dwa szejki waniliowe.
-Szejki małe czy duże?
-Nie no, małe! Jesteśmy na diecie!
9 kwietnia 2013
Taki miły dzień
Są takie
dni, kiedy zastanawiamy się w jakim punkcie jesteśmy, czy nam jest dobrze, co
dalej? A jak wybija konkretna data urodzin to te myśli powracają jak bumerang,
a natłok spraw życia codziennego rozprasza całą przyjemność celebracji urodzin.
Takie piękne życzenia dostałam. Dziękuję wszystkim! Postaram się pozostać
fasolką już na zawsze i będę twarda. A reszta życzeń niech się spełni.
M.
4 kwietnia 2013
Wiosenne samopoczucie
Na zewnątrz wiosny nie widać. Wszystko przykrył biały puch.
A jednak, nie da się nie zauważyć wiosny w sercach i w sklepach. Tęsknimy za tym
słońcem. Mamy dość czapek i szalików, kozaków i puchówek. A na wystawach sklepy
karmią nas wiosną. Nam zimno, a w sklepach można kupić piękne zamszowe
pantofelki, w jakże modnym w tym sezonie cytrusowym kolorze! Czy ktoś już
zakupił? I te płaszczyki! Zamarzłabym w takim aktualnie, no chyba, że wzięłabym
się za odśnieżanie, bo wtedy mi nad wyraz gorąco. Ale chętnie bym kupiła coś w
kolorze pasteli, nie koniecznie pantofelki, bo na moje drogi szkoda butów, a na
nowoczesne place zabaw w Warszawie w szpilkach nie wolno wchodzić. (Matka Polka
nie może być sexy?).
Także patrzmy na wystawy i idźmy na zakupy tak, żeby poczuć
wiosnę i mieć lepsze samopoczucie. A potem może kawa?
M.
28 marca 2013
Wiosna i Święta
Jest! Wreszcie mam pierwsze oznaki wiosny. W moim ogrodzie zakwitły krokusy, z ziemi wychylają się listki tulipanów i hiacyntów. To jest bardzo dobry znak. Jak tylko będzie codziennie mocno świeciło słońce to i te płachty śniegu znikną. Codziennie oglądam prognozę pogody i zdaję sobie sprawę, że w ten świąteczny weekend nie będzie upalnie ani wiosennie. Ale wiem, że już jesteśmy bliżej, niż dalej do wiosny. Jednak niezmiennie jak co roku, życzę wszystkim pogodnych i radosnych świąt.
M.
M.
21 marca 2013
Pierwszy dzień wiosny!
I co? Oszaleć można. Znów pada śnieg i zima wróciła. Nie
powiem, fajnie było w grudniu, w styczniu i w lutym, ale marzec i mnie
optymistkę dobił. Te kilka dni ze słońcem tak nas ucieszyło i rozmarzyliśmy się
nad wiosną. A tu powrót zimy. Żadnego wpływu na to nie mamy, ale już i mnie
dopadła depresja. Jakoś my dorośli jesteśmy słabsi pod tym względem. Mój
czterolatek ma całkiem inne podejście. Nadal jeździ na rowerze w zaspach, bo co
to za różnica, czasem tylko mówi, że trochę ślisko i cieszy się ogromnie, że po
spacerze może sobie odśnieżać podwórko i ma z tego powodu tyle radości. Też bym
tak chciała. Mieć taką radochę z zimy w marcu i we wszystkim widzieć te dobre
strony. Szkoda, że nie umiem się wcielić w rolę dziecka. Wszystko widzę dość
zadaniowo, że trzeba odśnieżać, a człowiek by wolał poleżeć, że samochód
zasypany i przed każdym wyjazdem trzeba się namachać szczotką, że znowu te
kozaki zakładamy i czapki okropne, od których już mi się włosy elektryzują i
jak ja wyglądam. A dziecko nic z tego. Cieszy się, że można się pobawić, a
ubrać się to żaden problem i kozaki i czapki im wcale nie przeszkadzają.
A w moim ogrodzie żadnego krokusa ani przebiśniegu nie widać!
M.
Subskrybuj:
Komentarze (Atom)